Bardzo
lubię te placuszki, mimo, że nie są super puszyste ani bardzo wyrośnięte. Są za to
bardzo smaczne i mocno owocowe, a to chyba najważniejsze. Robię je w różnych
kombinacjach z sezonowymi owocami - koniecznie banan i do tego jabłka, maliny,
porzeczki, borówki. Udają się zawsze. Tajemnica proporcji to łyżka jogurtu
naturalnego na łyżkę mąki, zatem przygotowujemy tyle ciasta, ile osób będziemy
karmić.
Powodzenia i smacznego!
Placuszki śniadaniowe
5 łyżek jogurtu naturalnego
5 łyżek maki
1 duże jajko
1 niewielki rozgnieciony widelcem banan
1 niewielkie jabłko pokrojone na nieduże, dość cienkie kawałki
kilkanaście malin
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
po szczypcie cynamonu, kurkumy i imbiru w proszku
masło klarowane do smażenia
cukier puder do podania
Przygotowanie:
W
misce mieszamy jajko z jogurtem, następnie dodajemy po łyżce
mąkę przesianą przez sito wraz z proszkiem do pieczenia i pozostałymi
przyprawami, mieszamy mikserem aż do pozbycia sie grudek. Następnie dodajemy
rozgniecionego banana i jeszcze chwilę miksujemy. Banan nie musi być zgnieciony
idealnie, co do kawałeczka. Następnie dokładamy kawałki jabłek i maliny,
mieszamy delikatnie łyżką. Na patelni podgrzewamy masło klarowane i smażymy z
obu stron aż się zrumienią. Po każdej porcji placków przecieramy patelnię
papierowym ręcznikiem. Można także smażyć bez tłuszczu! Podajemy z cukrem
pudrem i świeżymi malinami. Można także zrobić sos jogurtowy z dodatkiem cukru
waniliowego lub bitą śmietanę :)